Witam Was po długiej przerwie. Nie ukrywam, że przed świętami, po świętach i noworocznym urlopie ogarnęło mnie mega lenistwo :) Ale już szybko rekompensuje Wam tą przerwę kilkoma opowieściami z wyjazdu i słodkim przepisem!
W trakcie urlopu udało mi się przejść przez dwa oszałamiające kulinarnie miejsca. Ilość kolorów, kształtów i zapachów spowodowała istny zawrót głowy :)
W Madrycie natomiast wspaniały Mercado de San Miguel. Polecam każdemu, kto zwiedza to piękne miasto, by wpaść tam na tapasy, choćby na krótką chwilę. Zachwyca, zaskakuje i pysznie smakuje. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, zarówno wegetarianin, a szczególnie na diecie bezglutenowej! Ale przede wszystkim wszyscy smakosze szynki parmeńskiej i kiełbasek chorizo.
A teraz obiecany przepis. Mała ale jakże słodka przyjemność przygotowana na jachcie – czyli wyzwanie kambuzowe!!!
SKŁADNIKI:
- 0,75 l śmietanki kremówki (36% i więcej
- 0,25 l mleka 3,2%
- żelatyna (proporcje na 1l)
- 3/4 szklanki cukru
- 2 laski wanilii
do sosu:
- świeże maliny lub truskawki, bądź inne kwaskowate owoce
- ewentualnie dżem z ulubionych owoców i kilka kropel soku z cytryny
Żelatynę rozpuszczamy w rondelku w małej ilości wody. Śmietankę podgrzewamy i rozpuszczamy w niej cukier. Laski wanilii przecinamy i wyskrobujemy ziarenka i razem z laską dodajemy do mleka, które chwile podgrzewamy. Śmietankę i mleko łączymy (usuwamy laski wanilii). Ciepłe przelewamy do pojemniczków, które po ostudzeniu wkładamy do lodówki do zastygnięcia.
Podajemy w kubeczkach lub przekładamy na talerzyki. Warto najpierw polać pojemniki gorąca wodą, by panna cotta łatwiej wyskoczyła na talerzyk :)
Polewamy sosem ze zmiksowanych owoców, bądź rozcieńczonego dżemu z cytryną.
Panna Cotta gotowa! Smacznego!
Tym słodkim akcentem kończąc życzę wszystkim dużo ciepła i radości oraz spełnienia w 2012 roku!
naj naj *.*
OdpowiedzUsuń