Choć za oknem szaro i ponuro, na dodatek już zimno, tak się rozszalałam z pomysłami, że wyszło mi prawdziwe cudo kolorystyczne w kuchni. Wyglądało plastikowo, i choć brzmi mało pozytywnie, tu akurat to pasuje. Kolory zaskoczyły mnie ogromnie – i tak właśnie miało być! Ciasto powstało z okazji imprezy 11.11.2011 - a tego też dnia w roku 1493 Krzysztof Kolumb odkrył karaibską wyspę Saint Martin. Innymi słowy okazja przeganiała okazję a ciasto pasowało do każdej z nich!
RastoCiasto czyli biszkopt przekładany owocami i bitą śmietaną.
Składniki
BISZKOPT (1 blat)
- 2 białka
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru
- barwnik
BITA ŚMIETANA
- 1/3 szkalnki śmietany kremówki
- 3 łyżeczki cukru
- barwnik
OWOCE
- Konfitura lub dżem malinowy
- Ananasy z puszki
- Kiwi – 5 sztuk
PONCZ
- Sok z połówki cytryny
- Pół szklanki ciepłej przegotowanej wody
- 2 łyżki cukru
- 2 krople olejku pomarańczowego
- sok z ananasów z puszki
Ubijamy pianę z białek, dodajemy cukier i ubijamy na sztywną masę. Dodajemy żółtka i bardzo powoli mieszamy. Następnie mąką i jeszcze wolniej mieszamy a na końcu dodajemy barwnik, około pół łyżeczki. Ja użyłam barwników firmy Squires Kitchen w płynie (kupione w http://www.tortownia.pl/). Ważne jest by barwnik dodać na samym końcu – sprawdziłam przy pierwszym biszkopcie, gdy dodałam go w trakcie i ciasto opadło.
Po wypieczeniu i ostudzeniu blatów biszkoptowych nasączamy je „quasi” ponczem. Biszkopt czerwony i zielony nasączamy zmieszanymi składnikami: sok z cytryny, woda, cukier i olejek. Żółty nasączamy sokiem z ananasów z puszki.
Bitą śmietanę (koniecznie schłodzoną!) ubijamy z cukrem a barwnik dodajemy na końcu – inaczej się nie ubije, około pół łyżeczki.
I tak:
1. Biszkopt czerwony – poncz – dżem malinowy – czerwona bita śmietana
2. biszkopt żółty – sok z ananasów – pokrojone w kostkę ananasy – zółta bita śmietana
3. biszkopt zielony – poncz – pokrojone w cienkie plasterki kiwi – i zielona bita śmietana.
Na koniec dekorujemy wedle uznania :) i gotowe.
Ciasto nie jet może najprostsze ze względu na czas. Potrzeba ze 2 godziny... Ale za to jakie pyszne!
Biszkopty upiekłam używając mąki Schar do wypieku ciast a inspirację zaczerpnęłam z http://sercenatalerzu.blogspot.com/2011/11/teczowy-tort.html
Matko! Jaka to jest bomba!! I bomba kaloryczna też! To strasznie przyjemny grzech zjeść taki...rastafariański tort :):)
OdpowiedzUsuń