niedziela, 29 lipca 2012

Rasta sniadanie - czyli sadzone inaczej!

Zainspirowana zdjęciem, jakie wkleiła mi koleżanka na tablicy na FB postanowiłam wypróbować nowy sposób na jajka. Link do zdjęcia :)

No ale nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła. Zamiast robić sadzone, zrobiłam coś w rodzaju omletu, może jajecznicy.. oceńcie sami!
A Rasta, bo jak zobaczyłam te kolorki to od razu włączyłam rytmy reggae... :)


Składniki:

  • 2 jajka
  • 3 łyżki oliwy
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 zielonej papryki
  • 1/2 małej cebuli
  • sól i pieprz do smaku
  • szczypiorek do dekoracji 

Paprykę kroimy na pół i z każdej odcinamy po dwa plastry szerokości około 1 cm. Cebulę i pozostałą część papryki  kroimy w drobną kostkę. 
W małym garnuszku na oliwie podsmażamy paprykę i cebulę. Dodajemy sól i pieprz. Po kilku minutach zdejmujemy garnek z ognia i studzimy warzywa. 
Jajka mieszamy z ostygniętymi warzywami. Krążki papryki układamy na rozgrzanej patelni i nakładamy do środka masę z jajek. 
Smażymy pod przykryciem na małym ogniu. Po około 5-10 minutach (jak masa jajeczna zetnie się w papryce), przekładamy je na około minuty na drugą stronę. Gotowe :)


SMACZNEGO!

poniedziałek, 23 lipca 2012

Omlet - ostatnie podrygi mlodej pokrzywy

Szybkie śniadanie? Dodatkowo wartościowe i zdrowe? Hmm... czasami to naprawdę nie jest łatwe, jednak mając gotowe produkty w lodówce udało mi się szybko i smacznie zjeść - inaczej niż zwykle.

Omlet i ostatnia porcja młodej pokrzywy.


Składniki:
  • 2 jajka
  • 1 duży pomidor
  • 1/4 szklanki mleka
  • garść młodych liści pokrzywy
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżeczka masła
Pomidora obrać ze skórki i pokroić w plastry. Pokrzywę posiekać. Jajka z przyprawami i mlekiem roztrzepać w misce. Masło rozpuścić na patelni, wrzucić pokrzywę i zarumienić ją lekko. Gotowe zioła zalać masa jajeczną. Po około 2 minutach położyć na omlecie pokrojone pomidory, omlet złożyć na pół i przykryć pokrywką a ogień zmniejszyć do minimum.  Po kilku minutach, gdy jajka się zetną przekładamy omlet na talerz, dekorujemy rukolą i gotowe!


SMACZNEGO!




środa, 18 lipca 2012

Marchewkowy Tort Urodzinowy

Z okazji własnych urodzin upiekłam tort do pracy, bo mamy taką fajną tradycję - w miarę możliwości własne wypieki, którymi z przyjemnością się objadamy ;)
Całkiem niezłą chwilę mi zajęło wymyślenie jakim "wynalazkiem" poczęstuję koleżanki i kolegów w pracy :)

Jako, że głównym kolorem na blogu jest pomarańczowy to i tort powinien być pomarańczowy... Dynia odpada bo za wcześnie, więc marchewka. Ale jak zrobić coś oryginalnego??? Przecież wszyscy znają ciasto marchewkowe. No i wmyśliłam - ciasto marchewkowe przekładane skarmelizowaną marchewką z imbirem i kremem z serków homogenizowanych!
Do samego końca nie wiedziałam jak smakuje, bo czekało noc w lodówce na następny dzień. Oto wyniki:


Składniki:

  • 1 i 1/2 szklanki mąki ryżowej
  • 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
  • 1 szklanka cukru
  • 3/4 szklanki oleju
  • 4 jajka
  • 1 kg marchewki
  • kawałek świeżego imbiru (około 6 cm korzenia)
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki przyprawy korzennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego
  • sok z dwóch cytryn
  • 3/4 szklanki wody
  • 4 serki homogenizowane waniliowe
  • pomarańczowa galaretka
Ciasto:

Jajka ubijamy z 3/4 szklanki cukru na puszystą masę (powinna kilkakrotnie zwiększyć swoją objętość). Do tak ubitych jaj dodajemy ojej, sól, aromat, przyprawę korzenną, sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia. Mieszamy. Następnie dosypujemy bardzo powoli mąkę ciągle mieszając. 
Marchewkę ucieramy na tarce na wiórki. Powinno nam wyjść około 5 szklanek wiórek marchewkowych.
Do gotowej masy dodajemy 2 szklanki utartej marchewki i mieszamy.
Tak przygotowane ciasto wlewamy do formy i pieczemy 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni.

Konfitura marchewkowa do przełożenia ciasta:

2 szklanki marchewki wrzucamy do garnuszka, zalewamy wodą i wsypujemy 1/4 szklanki cukru. W międzyczasie ucieramy kawałek imbiru i dodajemy do już gotującej się wody z marchewką. Garnuszek trzymamy na małym ogniu i czekamy aż wyparuje woda, karmelizując nam marchewkę. Po ostygnięciu całą masę kładziemy pomiędzy dwa placki ciasta.

Krem:

Galaretkę rozpuszczamy w 1/2 szklanki wody. Po wystygnięciu mieszamy ją z serkami homogenizowanymi.



Ciasto po upieczeniu i wystygnięciu kroimy na dwa placki. Każdy z nich nasączamy zmieszanym sokiem z cytryny z wodą. Na spodnim placku rozsmarowujemy karmelizowaną marchewkę z imbirem. Następnie smarujemy kremem. Nakładamy wierzchni placek, smarujemy kremem i posypujemy pozostałą utartą marchewką (powinno nam zostać około 1 szklanki wiórków marchewkowych). Tak przygotowany tort wkładamy do lodówki na około 2 godziny. 

Nie pozostaje nic innego jak tylko go zjeść :) A był naprawdę smaczny!


SMACZNEGO!

środa, 11 lipca 2012

Muffiny pokrzywowe

Uwielbiam robić muffiiny. To proste i szybkie ciasto. A o jego smaku najbardziej decydują dodatki - i tu pole do popisu :) A ponieważ byłam na łące... to zrobiłam z pokrzywą.

Ci, których częstowałam dzielą się na dwie grupy - zachwyconych i zniesmaczonych :)
Te babeczki mają bardzo specyficzny smak. I o ile w zupie pokrzywa nie ma aż tak ostrego dominującego smaku, tak w muffinach czuć ją bardzo wyraźnie.
Z podanych niżej składników wychodzi 12 muffinów.

Odważnych zapraszam do testowania!



Składniki:

  • 1 szklanka młodych liści pokrzywy
  • 3 czubate łyżki miodu (jeśli jest lejący się to dałabym 5 łyżek)
  • 1 łyżeczka świeżego utartego imbiru
  • szczypta cynamonu
  • sok z 1 cytryny
  • 2 szklanki mąki
  • 1 szklanka mleka (lub maślanki)
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1 jajko
  • 2/3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
Mieszamy ze sobą mąkę, mleko, olej, jajko, sodę oczyszczoną i sól na jednolitą masę. Ciasto na muffiny powinno być lejące i klejące. Do tak przygotowanego ciasta dodajemy pastę pokrzywową, czyli: pokrzywę, imbir, miód, cynamon i sok z cytryny miksujemy, ale tak by było widać kawałeczki pokrzywy.




Gotowe ciasto przekładamy do formy i pieczemy przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Ja udekorowałam jeszcze babeczki liśćmi pokrzywy i tak upiekłam.

SMACZNEGO!

wtorek, 3 lipca 2012

Naleśniki szpinakowe a w nich...

...niespodzianka :)

Naleśniki to jeden z najprostszych przepisów - składniki do miski, mieszamy i smażymy. Najwięcej czasu oczywiście zajmuje smażenie. Odkąd kupiłam sobie patelnię do naleśników, smażenie idzie szybko i bezproblemowo!

Niespodzianka to po prostu świeże warzywa z dresingiem z musztardy francuskiej.


Naleśniki:
  • 1 szklanka mąki (tym razem użyłam mąki Schar)
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szkalnka wody
  • 1 jajko
  • 2 łyżki oliwy (ja dodałam z pestek winogron)
  • 2 łyżki pasty szpinakowej (wg. mojego przepisu z czerwca)
Wszystkie składniki dokładnie razem mieszamy na gładką masę - bardzo rzadką. Na rozgrzaną patelnię wlewamy około jednej chochli ciasta (w zależności od wielkości patelni) i czekamy aż naleśnik nabierze złotego koloru. Ważne by warstwa ciasta nie była za gruba. Przerzucamy go na drugą stronę na około 1 minutę. 
Naleśniki smażę na patelni teflonowej do naleśników :), dlatego też do ciasta zawsze dodaję oliwy by już nie wlewać jej za każdym razem na patelnię. W związku z tym też nie przywierają tak bardzo do patelni i nie są tłuste.


Dzięki paście szpinakowej naleśniki nabierają pięknego złoto-zielonego koloru i pysznie smakują.

Farsz:
  • 1/2 pomidora
  • 1/2 ogórka
  • 2 pieczarki
  • 5 różnych liści sałaty
  • szczypiorek
Dip:
  • 1 czubata łyżeczka musztardy francuskiej
  • 2 łyżki oliwy
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżka wody mineralnej
Warzywa kroimy w plasterki układamy na wystudzonym naleśniku. Składniki dipu razem mieszamy, polewamy warzywa i zawijamy w kopertę, bądź jak kto woli :)


SMACZNEGO!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...